powrót do forum osoby Robin Williams 
Rok temu się dowiedziałam,że Robin Williams nie żyje i nie wiem czemu,bo na początku nie pomyślałam o tym,żeby mógł umrzeć ze starości,więc byłam w kropce.I kilka miesięcy temu na jakiejś stronie były 4 zdjęcia aktorów i było napisane,że Oni cierpią na depresję,a tam był Robin =( i mnie to zdziwiło,bo nie wiedziałam,że cierpiał na depresję,bo no jak to w filmach jakoś mi wyglądał na radosnego.Co gorsza dowiedziałam się,że popełnij samobójstwo i nie wiem czy to jest prawda,bo nie wiem jak Robin tak dokładniej umarł,ale chociaż Go znam tylko z 2 filmów,to mi Go brakuje T--T
Ja na początku myślałem, że był to żart tabloidów, że popełnił samobójstwo i że powodem była ciężka depresja. On był świetnym komikiem a pod osłoną maski musiał bardzo cierpieć :( eh. Już 2 lata minęły a mi dalej się wydaje, że to jest tylko żart i że na pewno go jeszcze ujrzymy w kinie.... R.I.P
Mi się wydaje, że to nie była maska, tylko taki altruizm i sposób radzenia sobie z problemem-skoro ja nie potrafię być szczęśliwy, to dam te szczęście chociaż innym. Jeśli bym jednak wiedziała i miała być szczera, a ode mnie by to zależało, to wolałabym żeby zagrał w dużo mniejszej ilości filmów, a przeznaczył ten czas na skuteczną pomoc samemu sobie, żeby był też szczęśliwy. Znałam Go tylko z filmów i czasem zdarza mi się uronić łzę gdy umrze ktoś kogo osobiście nie znałam, ale bardzo lubiłam, jednak przy Nim... i jeszcze się zdarza. Nie wiem co w sobie takiego miał, nie wiem czy to było samobójstwo, bo teorie są różne, ale z 2 strony jeśli cierpiał na te choroby psychiczne, o których piszą, to nawet sobie nie chcę wyobrażać Jego życia. Ogromny szacunek i jeszcze większy żal.
Ludzi którzy nie mają pojęcia czym jest depresja, niesamowicie to dziwi, ale niestety komików z depresją jest wielu - Jim Carrey, Owen Wilson (tez po próbie samobójczej) i inni. Kiedy ktoś widzi życie i całą egzystencję jako absurd, wyrabia w sobie naturalną skłonność do absurdalnego humoru.
No Jim Carrey, też dawno się o tym dowiedziałam =( mnie to w sumie bardzo dziwiło,bo w filmach wydawał się taki radosny no, ale właśnie *W FILMACH* a w rzeczywistości mogło być co innego,ale w sumie czemu się dziwić jak nawet na tej stronie inni pisali o Nim chamskie komentarze ;(
Wiesz, mimo wszystko na scenie grał różne role, a w życiu był sobą. Ile siebie wkładał w poszczególne role, tego już nie wiadomo. świat się niestety robi coraz bardziej chamski i cyniczny, ale trzeba robić swoje i się nie przejmować. Ciepło pozdrawiam:)
Ps. Polecam Ci Wspólną chatę, bo zauważyłam że masz zaznaczoną, bardzo fajny i przy okazji mądry film:)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
