z tym że patrzysz na niego przez pryzmat ról komediowych. i myslę że nie chodzi o marnowanie się. bo jednak im starszy tym więcej ról poważniejszych. tak czy inaczej z williamsem bita sztama po wsze czasy.

Al Pacino nie komediowy aktor?! A widziałaś/eś Dicka Tracy??? Poza tym oni robią to co lubią. On (czyt. Robin Williams) może wybierać sobie role takie jakie mu się tylko podobają, osiągnął już w tym zawodzie wiele , i żeby do końca nie zawriować w Hollywood wybiera komedia, bo się świetnie bawi przy ich robieniu. A swoją drogą to film Bezsenność zostawia naprawdę dużo do życzenia pod względem fabularnym. A co do filmografii to ma ją niezwykle urozmaiconą, widziałem z nim ok. 30 filmów i mogę stwierdzić w 100%, że nie jest to aktor, który dał się "zaszufladkować". Apeluje, jak piszecie jakieś komentarze to bądźcie przynajmniej trochę obeznani w temacie, to nie jest artykuł filmowy na forum otwartym onet.pl, niektórzy ludzie, zwłaszcza młodzi uczą się z tej strony o swoich "idolach".