Hmm...To przykre i zaskakujące co mówisz...Może źle go zrozumiałaś?

a może uruchomił się słynny polski syndrom pt. Są Rzeczy, Z Których Śmiać Się Nie Wolno? my mamy taką przykrą skłonność, do uważania pewnych "świętości" za tak śmiertelnie poważne i tak święte, że nabijanie się z nich, w jakikolwiek sposób, traktujemy jak coś złego. jeżeli to o to chodzi, jeżeli uważasz po prostu, że z papieża śmiać się nie wolno, polecam obejrzenie sobie filmu "patch adams" z robinem williamsem właśnie i zwrócenie szczególnej uwagi na piękną scenę, kiedy patch przebrany za anioła rozmawia z umierającym na raka billem...

Coś w tym jest. Wystarczy pooglądać brytyjskie czy amerykańskie talk-showy aby przekonać się można śmiać się praktycznie ze wszystkich i wszystkiego. Inny przykład. W filmie "Johny English" nasz bohater w chyba najkomiczniejszej scenie filmu odsłania goły tyłek arcybiskupa Cantenbury, bądz co bądz osoby powszechnie szanowanej i stojącej wysoko w hierarchii kościoła. Miesza go z błotem i publicznie upokarza. Jakoś ciężko byłoby mi sobie wyobrazić taki żart z udziałem choćby prymasa Polski Józefa Glemba ;-) Pomijam tu szmatławce typu "Nie. Inną sprawą jest jest jakieś poczucie przyzwoitości i dobrego smaku. Nie widziałem tego programu, a szkoda. Pozwoliłoby mi to naocznie się przekonać czy jeden z moich ulubionych komików (obok Jima Carry'ego) przesadził czy nie. Poza tym, Jan Paweł 2 to osoba z wielkim poczuciem humoru więc myślę że puściłby mu to płazem ;-)
ps. Co do "Patcha Adamsa". Smutne zakończenie, a mogli by zyć długo i szczęśliwie. pozdrawiam!

moim zdaniem "patch adams" wcale się smutno nie kończy!! wręcz przeciwnie - po ostatniej scenie trudno powstrzymać się od uśmiechu, chociaż wcześniej trudno jest powstrzymać się od łez - między innymi za to ten film cenię...

:O :O :O naprawdę?! proszę wejdź na mojego bloga i napisz o tym coś wiecej bo nie moge uwierzyc! on jest taki....optymistyczny...wesoly ...pozytywny.....ze az mutno o tym slyszec :( a wiecie, ja rozumeim moz troche przesadzamy, ale Jan Paweł II to wiecei.... trochę głupio obrażać tak wielkiego xczowieka.. .:(((((

Jak zwykle wychodzi z was polskość... Od tej pory oprócz aktorstwa będę go cenił za poglądy, chyba w takim razie podobnych do moich...

Hmm, coś tu jest nie tak. Moim zdaniem komikowi wolno wszystko, czy nie tak powinno być? Czy potępiasz grupę Monty Pythona za ich obrazoburcze, uderząjące we wszystkie tzw. świętości skecze? Nie? Czy więc tylko Brytyjczycy mają do tego prawo? ;)

Może ja jestem inny ale papierz to też tylko zwykły człowiek. Niechodzi po wodzie nieuzdrawiał ludzi itp. Był raczej (i jest) Swojego rodzaju ambasadorem króry stara sią aby wszysko było dobrze( w tym przypadku religia , pokój na świecie , dobro ludzi) wiec nierozumiem czemu niewolno sie z śmiać przecież nierobione jest nic złego. Niekturzy traktuja Pabieża jak Boga na ziemi.Co pokazuje jacy ludzie sa zagubieni bez własnej woli i realizmu czego przykładem sa Mocherobe Berety.

AAAA jeszcze jedno gdzie on tam powiedział że śmieje sie z Jana Pawła II???

On tylko powiedział że zwoni papież. Jak ktoś wpomina coś o papieżu to musi być to tylko Jan Pawe II??